My reality is just different than yours.


Takahiro Morita
 

Urodził się 20 września roku 1996. Uczęszczający do Liceum Ashita od dwóch lat, przybyły z Osaki. Jego klasa jest o rozszerzeniu humanistycznym, chociaż naturalnie wolałby muzyczną. Wie jednak, że nic po niej nie będzie miał. Od zawsze kochał grać na gitarze, jakakolwiek by ona nie była. Najbardziej lubi jednak swoją pierwszą, klasyczną, którą dostał od dziadka. Gra w koszykówkę i uczęszcza na kółko muzyczne. W sumie to właśnie dziadek i babcia się nim opiekowali, rodzice byli zbyt zajęci pracą, by zająć się swoim jedynym dzieciakiem. Teraz jednak, kiedy dziadek już umarł, a babcia jest ciężko chora, sam musi o siebie zadbać. Odwiedza także często babcię, żeby jej pomóc w rzeczach, których ona sama nie może zrobić. 
Jest raczej spokojną osobą, trzeba się bardzo postarać, żeby go zirytować. Większą część swojego czasu poświęca na granie lub spanie. Pomaga innym, ale jest strasznie małomówny. Nie lubi odzywać się niepytany, a także i pytany. Nie potrafi niczego planować, bo mimo wszystko zawsze coś zrobi inaczej. Nie cierpi panien i panów z ego wyższym od Mount Everest, plastyki oraz osób, które wypowiadają się na temat, o którym nie mają pojęcia. Potrafi przyznać się, że zawalił, jeżeli mu się zdarzy.
Ma sięgające ramion ciemnobrązowe włosy i szare oczy. Jest wysoki, mierzy sobie 185cm wzrostu. Jego cera jest blada, ale raczej nie naturalnie. Wszystko z powodu jego zaszycia się w mieszkaniu, a jeśli wychodzi już na dwór, to siedzi w cieniu. Ubiera się w bardzo stonowanych kolorach - brąz, czerń, biel. Uwielbia szczególnie jedne jeansy, które zszywał już chyba miliony razy. Lubi bransoletki z rzemyków, które nosi niemal zawsze.
Na gitarze gra świetnie (ale naszemu Mariuszowi Goli to on nie dorównuje... -dop.autorki), ma także świetny głos. Podśpiewuje sobie nawet czasem w domu, jak go najdzie. Talent do koszykówki ma po ojcu, który robił karierę jako znany, japoński koszykarz.
Miał kiedyś jedną dziewczynę. Żałuje tego. W końcu nakrył ją z innym w szkolnej szatni, a przecież zawsze był dla niej dobry. Zwierzała mu się, on ją pocieszał. Najwyraźniej jej jednak nie wystarczył, potrzebowała dupka, który by ją olewał. Wzruszył więc ramionami i poszedł sobie grać do domu, za co oberwał "idiotą" i innymi miłymi określeniami. Od tej pory twierdzi, że nigdy nie zrozumie kobiet. I nawet nie spróbuje.
Bardzo lubi muzykę nordycką i celtycką. Słucha także Nirvany i Sabatonu.  Przeczytał wszystkie części "Gry o Tron", a także ogląda serial na swoim notebooku, który dostał w dniu osiemnastych urodzin. Bardzo lubi także serial "Vikings".
Ogółem? Małomówny, cichy chłopak, który nie widzi świata poza swoja gitarą. Uwielbia ciszę i spokój, niczego więcej do szczęścia nie trzeba.

~*~
Hej, witam się z moim Takahiro <3 Zapraszam do wątków!

35 komentarzy:

  1. [To ja się ładnie witam. :) Oczywiście zapraszam do Tesuyi. Gorzej z pomysłami... ale zawsze coś się wymyśli ;)]

    OdpowiedzUsuń
  2. [Hey hooo! Rany, bardzo fajnie się czytało tą KP *u* Takahiro jest dosyć barwną postacią tehehe, i Takahiro Morita hehe i see what you did there hehehe
    Z wielką chęcią popisze!!! A jak trudno będzie znaleźć jakiś pomysł na wątek to ja spróbuję coś wymyślić xD ]

    ~Ui Makoto
    KP jest w starszym poście, bo jeszcze nie mam własnej zakładki.;3

    OdpowiedzUsuń
  3. [Możemy spróbować :) jeśli chcesz szybko wątek to zacznij, bo ja mogę dziś być nieco... spowolniona w myśleniu. Chyba że chcesz poczekać, to spróbuję wieczorem coś z siebie wyrzucić. :)]

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam :D
    Karta moim zdaniem świetna!
    Tylko potrzebuję parę info na temat Twojej postaci ;p Haha chodzi mi skąd ona jest tzn. z jakiego anime czy coś ;p No i czy Twoja postać mieszka w akademiku czy może gdzieś indziej :)

    Pozdrawiam Yuko Kanoe

    OdpowiedzUsuń
  5. [Zapomniałam popiszczeć nad wspaniałością obrazka! Cuuudny! I wybacz, że tak słabo, ale mózg mi od nauki paruje]
    Echizen skorzystał z cudownego zbiegu okoliczności, czyli niecodziennej sytuacji, w której nie miał żadnych obowiązków po południu, i zaczął szukać sobie miejsca, żeby pograć na skrzypcach. Niestety wszystkie zakątki, w których zwykł ćwiczyć, były akurat zajęte. Ostatnią deską ratunku był dach, na jednym z budynków. Nikt tam nie chodził, a przynajmniej Tetsu nigdy tam nikogo nie spotkał.
    Wszedł właśnie po schodach na górę, kiedy usłyszał, jak ktoś gra melodię z soundtracku z Pottera. Uśmiechnął się do siebie. Podszedł bliżej, żeby posłuchać. Nim się zorientował, trzymał w ręku skrzypce i w odpowiednim momencie włączył się do gry. Nie potrafił inaczej.

    OdpowiedzUsuń
  6. [ Świetnie! Hmmm... w sumie trudno mi coś wymyślić! X_x Więc możesz ty zacząć ^u^]

    ♦Mako♦

    OdpowiedzUsuń
  7. [Ooooooooooo świetne, świetne, świetne! Już zaczynam hehehehe]
    I na co mi to było, na co, na co, na co??? Pytała się w głowie przerażona Ui, kiedy błądziła bez celu po ogromnych, zatłoczonych ulicach Tokyo. Miał to być zwykły, krótki wypad do miasta po nową grę. Nic więcej. Po prostu wsiadasz do metra, wysiadasz na odpowiedniej stacji, idziesz gdzie masz iść i wracasz. Nie da rady się zgubić, mówili. Nic ci nie będzie, mówili. Jasne, gdyby tylko wychowywali się przez większość życia na małej wyspie zrozumieliby momentalnie jak to jest. Kiedy Mako już traciła nadzieję na bezpieczny powrót w tłumie przechodniów mignęła jej postać w mundurku Ashity no Gakuen. Bez namysłu zaczęła się przedzierać przez tłum, aż w końcu poza plecami osoby, dostrzegła całą sylwetkę. Wyskoczyła przed nią zagradzając jej przejście i popatrzyła na (jak się okazało) chłopaka z nadzieją w oczach.
    - Ano, przepraszam. Cześć. Chodzimy do tej samej szkoły, czyż nie? - wskazała mundurki i uśmiechnęła się przepraszająco. - Wybacz, że tak ci zawracam głowę, ale mam ogromną prośbę! - Jej oczy aż zabłysły wypowiadając to zdanie. Zbliżyła się do chłopaka i ze szklistymi oczami spytała: - Wiesz może jak do niej trafić?

    ♦Mako♦

    OdpowiedzUsuń
  8. Mako otarła niewidzialny pot z czoła i odetchnęła z ulgą.
    - Waaah uratowanaaa... - zaczęła iść obok chłopaka pilnując, aby znowu się nie zgubić gdzieś.
    - Jestem Ui Makoto, IV B. A ty? - zaczęła z uśmiechem.

    ♦Mako♦

    OdpowiedzUsuń
  9. - Oooo! Dokładnie tak samo jak Taka z OOK?! Hoho nieźle! - zauważyła lekko zdziwiona. - Wyglądasz nawet na muzyka... grasz może na czymś? - spytała po chwili zamyślenia. Schodzili właśnie do metra. Dziewczyna odczuła, że Morita nie zbytnio towarzyską osobą, ale to nie zniechęcało ją od prób nawiązania przyjaźni.

    ♦Mako♦

    OdpowiedzUsuń
  10. W ścisku metra trudno było jakkolwiek się poruszyć, a tym bardziej porozumieć przez gwar. Jednakże dziewczynie CUDEM udało się obrócić na tyle, aby ponownie widzieć swojego "przewodnika". Ta cała groteskowa sytuacja rozbawiła dziewczynę i krótko się zaśmiała, po czym nawiązała kątka wzrokowy z Moritą, próbując odnaleźć w nim podobną reakcję.
    - Hoo, na jakim rodzaju najbardziej lubisz? - Spytała pamiętając jak jeden z jej braci pogrywał na elektrycznej gitarze w miejscowej kapeli, więc trochę na ten temat wiedziała. Nawet raz próbował ją nauczyć, ale Makoto nie miała za grosz talentu do instrumentów. Po chwili namyślenia dodała drapiąc się za tył głowy i patrząc w bok: - Jeszcze raz przepraszam, że tak cię napadłam tehe. Tak naprawdę to przeniosłam się do tego miasta zaledwie parę dni temu i w ogóle się nie orientuję w terenie. - Uśmiechnęła się do niego przepraszająco patrząc spod rzęs i z lekko pochyloną głową w dół.

    ♦Mako♦

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziewczyna ledwo co zachowała równowagę balansując niczym surfer pomiędzy wysokim gościem, a starszym dziadkiem. Momentalnie powróciła do swojej poprzedniej pozycji zastanawiając się jak daleko jeszcze do ich stacji. Kolejny wstrząs spowodował, że jej położenie się zmieniło i teraz opierała się jednym bokiem o szybę metra, a drugim o wcześniej stojącego przed nią starca. Zauważyła, że chłopak także dla asekuracji złapał się poręczy.
    - To normalne, żeby był tutaj taki tłum, Morita-san? - spytała i rozglądnęła się dookoła. - A tak w ogóle to jakiej muzyki słuchasz i ewentualnie co lubisz grać?

    ♦Mako♦

    OdpowiedzUsuń
  12. - Tak jest, Taka-kun! - bardzo niezgrabnie zasalutowała na małej przestrzeni jaką zajmowała, po czym znowu opadła na szybę. - Mnie za to nazywają Mako. Wow, to chyba najdłuższe zdanie jakie od niego jak na razie usłyszałam... pomyślała z podziwem.
    Metro ponownie się zatrzymało i tym razem wyszła spora część ludzi. Zrobiło się o wiele luźniej, więc Ui mogła spokojnie odejść od szyby i złapać się metalowej rury ustawionej na środku korytarza tuż obok chłopaka. Kiedy wagon ponownie się szarpnął do przodu Makoto przymrużyła oczy. - Hooo ciekawe. Należysz pewnie do naszego klubu muzycznego, co? Czy może masz własną kapelę, Taka?
    Coraz bardziej interesowała się tym chłopakiem. Napotkany cudem nieznajomy, który ratuje ją z wiecznego błąkania się po ulicach Tokyo był normalnie jej bohaterem dnia. Będzie musiała mu się jakoś odwdzięczyć za tak miły gest. W końcu równie dobrze mógłby ją spławić.

    ♦Mako♦

    OdpowiedzUsuń
  13. [Bardzo nie ładnie, że olałeś mój komentarz...
    Także proszę jeszcze raz o informacje na temat twojej postaci:
    z jakiego jest anime bądź czyj to art (jeśli nie wiesz to napisz xd)
    gdzie mieszka Twoja postać
    i na jakie zajęcia dodatkowe chodzi i czy w ogóle na jakieś chodzi...
    Jeśli nie chcesz odpisywać pod moją kartą to napisz to pod zakładką Dyrekcja]

    Yuko

    OdpowiedzUsuń
  14. Ucieszył się że chłopak nie przerwał gry, dopóki nie skończyli. Po prostu... to brzmiało zbyt dobrze, żeby przerywać w środku.
    Uśmiechnął się do siebie, kiedy dźwięki umilkły. Wtedy tamten na niego spojrzał. Tetsuya zmieszał się. Szczególnie, że skinienie głowy chyba oznaczało aprobatę ze strony nieznajomego. Echizen schował swoje skrzypce i zabrał futerał z ziemi.
    - Sorki, że Ci przerwałem. Świetnie to brzmiało. Jesteś z klasy muzycznej? - zapytał. Miał wrażenie, że widział gdzieś tego chłopaka, ale mógł się mylić.
    Tetsu

    OdpowiedzUsuń
  15. [Tak masz rację co do zajęć dodatkowych ;p Mój błąd haha
    Już uzupełniłam informacje więc możesz sprawdzić czy wszystko się zgadza ;p]

    Yuko

    OdpowiedzUsuń
  16. - Sokka. Etto... pytasz się czy na czymś gram, czy na jakie zajęcia chodzę? - uśmiechnęła się lekko zmieszana. Nie zrozumiałą od razu, więc wolała się dopytać niż powiedzieć głupotę.

    ♦Mako♦

    OdpowiedzUsuń
  17. - Hoho! Ja także! Znaczy, w kosza także gram. I jeszcze chodzę na zajęcia matematyczne...- chwilę się zamyśliła. - Ah no i jeszcze kendo do tego dochodzi. - Posłała mu promienny uśmiech, a metro powoli zwalniało na kolejnym przystanku, którego nazwa wydała się dziewczynie znajoma. - Czy to już nasz przystanek?

    ♦Mako♦

    OdpowiedzUsuń
  18. Tetsu spojrzał na niego nieco zdziwiony. Przede wszystkim dlatego, że byli w tym samym wieku, a chłopak zachowywał się jakby był przynajmniej dwa lata starszy od Echizena. Szybko jednak otrząsnął się.
    - Echizen Tetsuya, VE - przedstawił się. - Skoro też wykminieś to miejsce... to nie będę przeszkadzać - dodał. Przerzucił plecak przez ramię i skierował się do schodów.

    OdpowiedzUsuń
  19. Echizen zatrzymał się i spojrzał zdziwiony na chłopaka.
    - Em.. ja... no.. - oczywiście próbował się wykręcić. Był słaby w występowaniu przed ludźmi. - Czemu nie? - dodał. Uśmiechnął się niepewnie. - Zawrócił.
    - Ty prowadzisz - dodał. Tetsuya naprawdę lepiej czuł się w tle. Ponownie otworzył futerał. Wyjął instrument.
    - Dopasuję się...
    Tetsu

    OdpowiedzUsuń
  20. (Takahiro MORITA <3 Już mam skojarzenia z moim ulubionym seiyuu. Natychmiast pięknie błagam o wątek, może być jakikolwiek, nawet muzyczny! O, już wiem nawet jaki - w szkole będzie wieczorek japońskiej poezji śpiewanej, z której dochód będzie szedł na charytatywność. Ponieważ Taka będzie ślicznie grał, a w sali obok Minami będzie śpiewać, nauczyciele ich ze sobą sparują do występu i zaczną się lubić XD Plosę? <3 Tylko zacznij, jak on gra. :3)

    Minami Ashida.

    OdpowiedzUsuń
  21. Nie wiedząc, kto jej akompaniuje, zaczęła śpiewać. Akurat miała wenę twórczą na Pieces of Story, więc włożyła w ten kawałek wiele, wiele serca i swoich muzycznych zdolności. Muzyka Takahiro wręcz ją upajała, przez chwilę nawet widziała siebie jako białą squaw , którą podziwia ostatni z członków szczepu Mohikanów przed odejściem do Krainy Spokoju. Śpiewała długo i z wdziękiem, co musiało zapewne zachwycać podsłuchujących nauczycieli. Nie miała pojęcia, po kiego diabła ściągnęli ją właśnie tutaj, ale miała poczucie, że musi się zaprezentować jak najlepiej, bo inaczej będzie piekło. Gdy skończyli, weszła do sąsiedniego pokoju. Na widok Taki oniemiała.


    - Taka-kun? - wykrztusiła. - Więc to Ty?

    OdpowiedzUsuń
  22. [Kółko muzyczne: na pewno da się coś wymyślić. Pan Hosokawa gra na wielu instrumentach w tym na gitarze, więc raczej nie będzie problemu :D Mogę zarzucić pomysłem i zacząć pisać: najbardziej oczywiste to spotkanie kółka muzycznego, albo Hoso może usłyszeć jak gra na lekcji muzyki, lub można ich jakoś powiązać muzyką nordycką czy też celtycką c: Pan profesor może próbować nakłonić go na kierunek muzyczny: sam przecież takowy skończył :D]

    Pięciolinia

    OdpowiedzUsuń
  23. [Dzień dobry :D Życzę miłego pisania na razie, bo nie bardzo mam pomysł na wątek. Ale jak Ty będziesz mieć, to zapraszam]

    Takeo

    OdpowiedzUsuń
  24. [Jak najbardziej pasuje! Możesz zaczynać. Chyba, ze ja mam zacząć w czym nie widzę problemu. ]

    Pięciolinia

    OdpowiedzUsuń
  25. [To chyba nawet dobrze :D Tylko, że Hosokawa mieszka w domu, a nie w bloku. Ale myślę, iż da się to jakoś wpleść. Przecież domy stoją obok bloków ^^]

    Przez cały dzień nie potrafił znaleźć sobie miejsca. Chodził po całym domu, od czasu do czasu siadając przy fortepianie i zapisując parę nut. Nie trwało to długo, gdy po całym mieszkaniu zaczęły się walać pogniecione kartki pięciolinii, nie do końca zapisane lub pokreślone pod koniec. Spiął włosy gumką. Było za duszno, na cokolwiek.
    Nie mógł wysiedzieć w domu, więc postanowił się przejść. Wziął parasolkę, przecież oczywistym było, iż dzisiaj będzie padać. To jednak nie dawało mu upragnionego spokoju. Dała mu go dopiero muzyka, którą usłyszał, gdy już wracał do domu. Szedł w jej kierunku, wabiony niczym ćma przez świecę. Gdy doszedł pod jeden z bloków, dojrzał chłopaka który grał na gitarze i śpiewał. Akurat wtedy zaczęło padać. Daiki, zapomniał o parasolce którą trzymał w dłoni. Dopiero po chwili się zreflektował, i biegnąc w kierunku chłopaka, zaczął ją otwierać. Gdy zbliżał się do Niego, zwolnił kroku. Zauważył, iż chłopak tak bardzo bym pochłonięty grą, że nawet nie zauważył, kiedy zaczęło padać. Stanął obok Niego, jednocześnie osłaniając go swoim parasolem przed deszczem. Nie chciał aby przestawał grać. Nie był pewny czy to dzięki deszczowi czy muzyce, ale w końcu się uspokoił. Dziwne było, iż nie kojarzył go z kółka muzycznego. Każdego ucznia pamiętał. Go kojarzył raczej, jako wychowawca klasy. Zamknął oczy, pozwalając deszczowi zmoczyć go do suchej nitki.

    OdpowiedzUsuń
  26. [W takim razie to teraz ja przepraszam ;w; Toż my się obie wkopałyśmy xD]

    Słuchał z wielką uwagą piosenki. Nie zdawał sobie sprawy, iż ma takiego uzdolnionego ucznia. O ile kojarzył chodził na jakieś inne rozszerzenia niż muzyka. Zdziwiło go to za pierwszym razem i zdziwiło go także teraz. Z zamkniętymi oczyma mógł usłyszeć to, czego nikt inny nie słyszał. Każdy ton, nutę czy też chwyt. Słyszał także szum deszczu, który o dziwo nie przeszkadzał mu w słuchaniu. Uśmiechnął się delikatnie. Tego szukał. Oddechu. Gdy przestał grać przez chwilę jeszcze trwał z zamkniętymi oczyma, jednak otworzył je gdy usłyszał wydukane "dzień dobry". Nie otwierając oczu uśmiechnął się ciepło do Takahiro.
    - Dzień dobry. - dopiero wtedy otworzył oczy aby móc spojrzeć na chłopaka. Jego zdziwiona mina sprawiła, iż zaśmiał się cicho.
    - Wyglądasz jakbyś zobaczył co najmniej ducha. - z uśmiechem podał mu dłoń - Wstawaj, bo inaczej zmokniesz. Mieszkam niedaleko, więc możesz deszcz przesiedzieć u mnie. - potaknął głową, zupełnie jakby czytał w jego myślach - Tak, słyszałem całą Twoją piosenkę. Dziwi mnie, dlaczego nie ma Ciebie na rozszerzonej muzyce.

    Pięciolinia

    OdpowiedzUsuń
  27. Telefon Mako1 lipca 2014 22:33

    [YUSSSSS~! To odpisuje! XD Tak w ogóle to widzę i podejrzewam że fanka One ok rock hm? <3 ]
    - Oke! - Mruknęła wesoło i wysiadła czując się już o wiele pewniej niż w burzliwym mieście. Tutaj nadal było gwarno ale o wiele spokojniej. Odetchnęła z ulgą.
    Kroczyła obok niego, kiedy zaproponował pokazanie pokoju. Wpierw popatrzyła na niego lekko zdziwiona pytaniem, a po chwili szeroko wyszczerzyła zęby potakując głową.
    - No jasne! Warto wiedzieć gdzie i jak mieszka mój wybawiciel! - I posłała mu ciepły uśmiech wdzięczności.
    - I jeszcze raz wielkie dzięki za pomoc! Tehe


    ♦Mako♦

    OdpowiedzUsuń
  28. Witaj jestem duchem szkolnym, dziewczyną, która spadła z dachu, ale tak naprawdę została z niego zepchnięta przez swoją "najlepszą przyjaciółkę" Yuko Y. Chce cię ostrzec. Uważaj na ludzi o dwóch twarzach, to oni wbijają noże w plecy (albo spychają z dachu szkoły xD).....

    Uczennica klasy VG, Mei Hikari....martwa...

    OdpowiedzUsuń
  29. █zagrożenie się zbliża █ poczujecie mój ból █ poczujecie mój strach █....a..... .......
    ........przed.........
    .................... ..........tym............
    ......zobaczycie.....................
    ..............................................♀jej♀.....
    .....zŁoTe...... .................
    .................. ......WłoSy......

    Uczennica klasy VG, Mei Hikari....martwa...

    OdpowiedzUsuń
  30. - Wohohohooooo - zawyła dziewczyna widząc wszędzie różnorodne gitary. Momentalnie weszła i podskoczyła do jednej z nich obserwując je z bliska.
    - Niezły masz ten pokój. - Skomentowała po dłuższej chwili i rozglądnęła się dookoła z uśmiechem. - Taaaaki czyyysty... ale czemu jest tak ciemno? - spytała podchodząc już do okien z roletami. Nagle jednak się zatrzymała, przybliżyła zaciśniętą pięść do ust i z udawanym przerażeniem odwróciła w stronę Taki.
    - Czyżby dlatego, że.....sprowadzasz tutaj takie niewinne osoby jak ja....a potem je ...gwałcisz?!


    ♦Mako♦

    OdpowiedzUsuń
  31. Dziewczyna cicho się zaśmiała i uśmiechnęła łobuzersko.
    - Ależ tak. Zawsze o tym marzyłam - zażartowała.
    Kiedy Taka odsłonił rolety zmrużyła lekko oczy siadając na jego łóżku. Chwilę się nawet na nim pobujała sprawdzając miękkość materaca.
    - Woaaah teraz widać tutaj o wiele więcej! - uśmiechnęła się pogodnie do chłopaka, po czym znowu jej wzrok spoczął na gitarach. - Grałeś od dziecka? Czy może zacząłeś w pewnym momencie?

    ♦Mako♦

    OdpowiedzUsuń
  32. Patrzyła na niego z duużym zainteresowaniem. Lubiła słuchać takich rzeczy. Pozwalało to lepiej poznać człowieka.
    - Mhm, to miłe. Mieć cząstkę bliskiej osoby przy sobie. Może coś zagrasz? - Zapytała pochylając się w stronę Taki z uśmiechem.

    ♦Mako♦

    OdpowiedzUsuń
  33. [ Hej kp bardzo fajna, niby troszeczkę ponurak, ale taki fajny ponurak. Jak coś to ja jestem za tym by poznać go z Chiyuko, w końcu musi zdobyć biedna trochę znajomych w nowej szkole ;) ]

    ~Chiyuko Yamaha~

    OdpowiedzUsuń
  34. Na widok nauczycieli Minami zbaraniała. Dosłownie i bez przenośni. Nawet nie zdążyła odpowiedzieć Takahiro na jego komplement, gdyż dyrektorka i sensei od francuskiego siłą wyciągnęli ją z sali, umawiając się, oczywiście kosztem treningów, na wymuszony sparing głosowo-muzyczny Minami versus Takahiro. Nie, żeby Ashidzie się to specjalnie spodobało.
    Minęło kilka tygodni. Przyjęcie charytatywne się odbyło zgodnie z planem. Ashida Minami jakoś przebolała swoją nieobecność na siedmiu meczach ligowych z rzędu - nie, żeby jej drużyna przegrała wszystkie, ale trudno, motywacja musiała zniknąć na x czasu - i zaśpiewała z Taką w zadziwiająco ślicznym duecie. Z rozkazu Tsunade miała obecnie wziąć udział w kolejnym cholernym wieczorze piosenki japońskiej, a Morita miał jej akompaniować.


    - Chryste, ta baba oszalała. - mruknęła, przyglądając się zawiadomieniu o rzeczonym wieczorku pewnego promiennego poniedziałku. - Ja i Taka to tak, jak Kanoe-san i Fallen-sensei.


    Ashida Minami.

    OdpowiedzUsuń
  35. (Nowy wątek? Musisz jednak zacząć, niestety, bo mam problemy techniczne ;-;)

    OdpowiedzUsuń

Rinne Tworzy